środa, 28 marca 2018

Radzymin, miasto w którym mieszkam.

Domek zarządcy dworu Eleonory Czartoryskiej, w tym roku będzie rewitalizowany 
A dziś na blogu trochę historii pewnego małego miasteczka. Miasto to dla mnie szczególne bo od 10 lat w nim mieszkam :) 
Pewnie większość z Was kojarzy Radzymin jako Miasto Cudu nad Wisłą... Ale bitwa z 15.08.1920 to nie jedyne istotne wydarzenie z historii Radzymina  
Będąc w Warszawie naprawdę warto zajechać i tu, do Radzymina! 
Zwłaszcza, ze ostatnio dużo się dzieje i zmienia na lepsze :) 

Według legendy najstarsze dzieje ziemi radzymińskiej sięgają I połowy XIII wieku i są związane z księciem Konradem Mazowieckim. Swoistą ciekawostką jest geneza nazwy miasta. Położenie Radzymina wśród rozległej puszczy, pełnej zdradliwych moczarów i bagien, było wielce niebezpieczne. Puszcza była tak niedostępna i zdradliwa, że książę Konrad osadził tu jednego ze swych

poddanych, który miał za obowiązek ostrzegać przejeżdżających kupców przed grożącym im niebezpieczeństwem. "Radzę omiń" brzmiało ostrzeżenie, stąd też utarło się powiedzenie "radzę miń". Inna wersja głosi natomiast, że przybywające tędy poselstwa ruskie do Warszawy, zatrzymywały się tu aby radzić. Historycy natomiast wywodzą ją od starosłowiańskiego imienia Radzymir.
Pierwszy dokument historyczny dotyczący miasta Radzymina pochodzi z 1440 roku. Jest to przywilej lokacyjny nadany Radzyminowi przez księcia Bolesława IV Janowi Hornuchowi (Hornkowi) ówczesnemu dziedzicowi Radzymina.
Jedną z najważniejszych dat w dziejach Radzymina jest rok 1475, w którym otrzymuje on prawa miejskie, nadane przez księcia mazowieckiego Bolesława. To w decydującym stopniu wpłynęło na jego rozwój i uzyskanie rangi ważnego ośrodka gospodarczego na Mazowszu. 
W 1483 roku książę Bolesław nadaje Janowi Radzymińskiemu przywilej budowy traktu z Warszawy do Radzymina oraz równania dróg i ich budowy według potrzeb miasta. Przywileje miejskie zostały poszerzone w 1485 roku, kiedy to Bolesław i Konrad Mazowiecki upoważniają Jana Radzymińskiego do wystawienia młyna i urządzenia stawu nad rzeką Czarną oraz nadają dla mieszkańców miasta prawo wrębu w lesie i używania pastwisk. W 1605 roku Radzymin i dobra doń przyległe zostały wydzierżawione a następnie sprzedane Rafałowi Leszczyńskiemu. W 1635 roku, król Władysław IV, przychylając się do próśb braci Leszczyńskich - Jędrzeja, Rafała i Bogusława - właścicieli Radzymina, nadaje miastu przywileje odbywania 4 jarmarków do roku. Za króla Augusta II dobra radzymińskie przeszły w posiadanie rodu Bielińskich. W II połowie XVIII wieku miasto odradza się i przeżywa dynamiczny rozwój. Wówczas to właścicielami dóbr radzymińskich zostali znamienici protektorzy - Michał i Eleonora Czartoryscy. Książę Michał Czartoryski, wielki kanclerz litewski do śmierci był właścicielem Radzymina. Po śmierci dziedziczką Radzymina została żona Eleonora. Wybudowała wspaniały pałac otoczony parkiem krajobrazowym. W 1781 ufundowała kościół murowany na miejscu starego, drewnianego oraz założyła szkółkę
W tym miejscu stał pałac księżnej
elementarną oraz przytułek dla ubogich. W 1785 roku Król Stanisław August Poniatowski na prośbę wujenki, Eleonory Czartoryskiej nadał miastu prawo do organizowania targów i jarmarków, 

odbywających się do dziś.

W czasie zaborów miasto początkowo znajdowało się pod zaborem austriackim, a następnie rosyjskim. Na szczególną uwagę - jako właściciel Radzymina - zasługuje książę Edward Lubomirski, który w testamencie zapisał na rzecz miasta pałac oraz znaczną sumę pieniędzy. W okresie niewoli do znaczących zdarzeń należy zaliczyć wzniesienie budynku starostwa oraz otwartego w 1845 roku Instytutu Nauczycieli Elementarnych. W roku 1867 miasto staje się siedzibą nowo utworzonego powiatu, który został zlikwidowany przez władze PRL dopiero w 1952 roku. 
Znamienną kartę w historii naszego miasta stanowi zwycięska bitwa pod Radzyminem, w czasie wojny polsko-sowieckiej 1920 roku. Według zgodnej opinii historyków odegrała ona kluczową rolę w dziejach świata, ratując Polskę i Europę przed bolszewikami. Żywa pamięć o tych dniach trwa do dziś, a dzień 15 sierpnia stał się świętem narodowym jako Dzień Wojska Polskiego, w Radzyminie szczególnie uroczyście obchodzonym. W okresie II wojny światowej rozwija się w naszym regionie ruch oporu, organizowany głównie przez AK i BCh. W nowych realiach polityczno-gospodarczych miasto i gmina gorączkowo stara się nadrobić zaległości powstałe z politycznych względów i powoli odbudowuje swoje znaczenie.  (źródło - strona Urzędu miasta Radzymin)
Radzymin na mapie kliknij: TU
Strona www Urzędu Miasta Radzymin: TU
Dawna łaźnia miejska. W czasach kiedy w Radzyminie było getto pełniła funkcję kostnicy
A tak wyglądał pałac księżnej: KLIK!


Nagrobek ze "starego" cmentarza

Nagrobek ze "starego" cmentarza


Zabytkowa dzwonnica


Dawna szkoła elementarna

Kolegiata

Kolegiata

Młyn

Dawny dworzec kolejki wąskotorowej

Park dworski

wtorek, 27 marca 2018

Zamek Kamieniec


Do zamku Kamieniec zawitaliśmy latem 2017 roku. Wracaliśmy z Bieszczadów do domu i szkoda było nie zajrzeć do tego miejsca. Już na samym początku wpisu powiem jedno, BYŁO WARTO!  właśnie, był pierwowzorem zamku opisanego w tej komedii. Pomysł utworu zrodził się w 1829 r., kiedy to ówczesny kapitan armii napoleońskiej, hrabia Aleksander Fredro dzięki małżeństwu z Zofią Jabłonowską, został właścicielem zamku odrzykońskiego. Przeglądając archiwalia swego majątku, natrafił na akta procesowe właścicieli zamku z pier­wszej połowy XVII wieku. W dokumencie tym znajduje się historia poprzednich właścicieli. Budowla była własnością dwóch skłóconych ze sobą rodów: Firlejów (dolna część zamku) i Skotnickich (górna część).
Piotr Firlej – daleki pierwowzór Cześnika dokuczał Janowi Skotnickiemu – pierwowzorowi Rejenta, za co ten skierował rynny na jego zabudowania. Wtedy Firlej napadł na jego robotników naprawiających mury górnego zamku i zniszczył przy okazji rynny. Skotnicki pozwał go przed sąd i wygrał sprawę, ale kres ich długoletnim zatargom położył dopiero ślub zawarty w 1630 przez wojewodzica Mikołaja Firleja z kasztelanką Zofią Skotnicką.

Zamek ten to bardzo ciekawe miejsce. Większość ludzi kojarzy go, jako zamek w Odrzykoniu. Okazuje się jednak, ze obiekt ten zlokalizowany jest na pograniczu Odrzykonia i Korczyny. A jego oficjalnym adresem jest Korczyna właśnie (zamek wysoki stoi w Odrzykoniu, zamek niższy w Korczynie). Zamek już od dawna inspirował. Obecny jest w literaturze i w sztuce. Najbardziej znane nawiązanie do zamku to Zemsta Aleksandra Fredro. Okazuje się, ze Kamieniec
Ale zacznijmy od początku... Pierwsza wzmianka o zamku w Odrzykoniu pochodzi z 1348 (dokument lokacyjny wsi Osobnica koło Jasła). Zamek powstał więc za panowania Kazimierza Wielkiego. W 1396 za zasługi w obronie Wilna zamek otrzymał rycerz Klemens z Moskorzewa herbu Pilawa, który zbudował wtedy zamek górny i przedzamcze wschodnie zamienione później na zamek średni.  Następna przebudowa została dokonana w XV wieku przez potomków Klemensa Kamienieckich i dotyczyła głównie zamku średniego.
Dotychczas zamek miał charakter czysto obronny, dopiero kolejna przebudowa wniosła w założenie pewne elementy reprezentacyjne. Wiązało się to z nadbudowaniem trzeciej kondygnacji na zamku górnym. Piwnice i przyziemie miały charakter gospodarczy, piętro - mieszkalny a dobudowana najwyższa kondygnacja przyjęła charakterystyczny dla niej w zamkach średniowiecznych charakter reprezentacyjny. Na przełomie XV i XVI wieku dotychczasowe dwuczłonowe założenie przedzielono dwoma murami w przedzamczu, miało to związek z rozwojem artylerii. Poszczególne części utworzone w ten sposób spełniały teraz różne funkcje - mieszkalne, warowne oraz gospodarcze.
Zamek średni przeszedł w 1530 roku w ręce Bonerów. Później w ciągu wieków całość zamieniała właścicieli. W czasie potopu szwedzkiego zamek został uszkodzony, potem jeszcze wojska Rakoczego nadwerężyły mury. Od tego czasu zamek niszczał a w XIX był już w kompletnej ruinie. W takim stanie był zamek kiedy zwiedzał go Aleksander Fredro. W 1801 część zameku przejęli Potoccy, a w połowie XIX wieku znowu został podzielony. Zachodnia część zamku (z zamkiem górnym) była w posiadaniu rodu Starowieyskich herbu Biberstein, wschodnia z zamkiem średnim – Szeptyckich. W 1831, po powstaniu listopadowym, w ruinach zamieszkał obłąkany Jan Machnik z Dukli, który był pierwowzorem literackim powieści Król zamczyska Seweryna Goszczyńskiego.
W 1863 właściciel zamku górnego – Stanisław Starowieyski wydał w zamku ostatnie przyjęcie. Architekt Napoleon Nawarski wykonał pomiary architektoniczne, na podstawie których w 1885 stworzono projekt konserwacji zamku, podjęte na początku XX wieku. W 1894 odsłonięto na górnym zamku pomnik Tadeusza Kościuszki, ufundowany przez społeczność Odrzykonia w setną rocznicę Insurekcji Kościuszkowskiej. W maju 1915 roku walki o pozycje wokół zamku toczył składający się głównie z Polaków austriacki 57 pułk piechoty. Obecnie lepiej zachowana jest część wschodnia i tam znajduje się wejście na teren dawnego zamczyska. Widoczne są pozostałości budynków mieszkalnych i kaplicy.W tej części zabytku mieści się małe muzeum urządzone przez pasjonata zamku i kolekcjonera Andrzeja Kołdera. Wśród eksponatów są militaria z dawnego arsenału zamkowego i pamiątki po kolejnych właścicielach, a także XIV-wieczny herb z drzwi zamkowych.

Zamek na mapie kliknij: TU
Zamek kamieniec na Facebok: TU



piątek, 23 marca 2018

Zamek kolski

Zamek w Kole, a tak naprawdę zamek w Gozdowie w gminie Kościelec. Tak, tak Zamek w Kole jest tak naprawdę koło Koła, w zakolu rzeki Warty. Jednak do Koła należy, bo działka na której stoi jest własnością Gminy Miejskiej Koło (i tu serdeczne podziękowania dla Urzędu gminy w Kole, którego to pracownicy bez problemu i szybko wytłumaczyli mi jak wygląda ta właśnie kwestia związana z zamkiem).
Założenie powstało jeszcze przed 1362 rokiem, kiedy to osada Koło uzyskała prawa miejskie. Najnowsze badania mówią, ze prawdopodobnie jeszcze w czasach Władysława Łokietka, chociaż są historycy wskazujący na innych fundatorów pierwotnego obiektu. Jak to często bywało, wszystko zaczęło się od donżonu (zgodnie z badaniami archeologicznymi był to prostokąt o wymiarach 11,8x13,2 m i grubość murów 2,5 m.)
Chwilę przed nadaniem Kołu praw miejskich, z inicjatywy Kazimierza Wielkiego, zamek został rozbudowany. Wieża znalazła się na zewnątrz zachodniego muru obwodowego. Zamek natomiast zyskał plan wydłużonego trapezu o bokach 30x50x38x50 m oraz powierzchnię 1800 m2 (wraz ze starą wieżą 2000 m2). Po rozbudowie zamek przypominał inne zamki kazimierzowskie takie jak zamki w Koninie, Przedczu, Inowłodzu czy Bobrownikach. W tej chwili z zamku  pozostały relikty obwarowań, fragmenty murów i fundamenty budynków zachowały się jedynie przy wschodnim i zachodnim murze obwodowym. Mur północny zawalił się podmywany przez Wartę.
Budowla była średniowieczną typową fortecą, ale też przez wiele lat siedzibą starostów kolskich. Przez wiele wieków Koło, dzięki zamkowi, stanowiło ważny punkt warowny państwa polskiego na terenie Wielkopolski. Zamek bywał odwiedzany przez królów polskich. Wielokrotnie bywał w nim Władysław Jagiełło, ale zamek odwiedzili również Kazimierz Jagiellończyk i Zygmunt Stary. Odbywały się w nim zjazdy szlachty wielkopolskiej od 1433 roku.
W 1655 roku zamek został zniszczony przez Szwedów, po bezowocnych negocjacjach z Krzysztofem Przymiejskim, posłem króla Jana Kazimierza.
W 1696 roku zamek przejął  zakon Bernardynów i uczynił z niego swój klasztor. Niestety z powodu braku środków na remont, zamek był stopniowo rozbierany, a pozyskany z niego budulec posłużył do budowy kilku obiektów w Kole.
Niestety obecna władze Koa, chyba nie bardzo mają pomysł na zamek. Ostatnio nie wykorzystali otrzymanej z Urzędu Marszałkowskiego dotacji. A szkoda :(

edit: 2019-09-01 Obecnie na zamku Kolskim prowadzone są prace archeologiczne, które zdecydowanie wpłyną na zmianę znanej nam historii tego zamku. Niedługo wiece o tym na moim blogu.

Zamek na mapie kliknij: TU

wtorek, 20 marca 2018

Zamek w Czersku


Mazowsze nie obfituje w zamki :/  A już na pewno nie w zachowane w dobrym stanie.  Zawsze denerwuje się, ze wszędzie mam tak daleko. I że żeby zobaczyć fajne (chociażby) ruiny muszę najpierw spędzić kilka godzin w samochodzie. Całe szczęście jest Czersk. To miejsce, które naprawdę lubię. Nie jest to pięknie zachowany zamek. Po Wielkim Domu nie zostały już nawet widoczne dla "zwykłego człowieka" ślady. Jednak czuć jego klimat. Zwłaszcza kiedy wybierzemy się do Czerska w tedy kiedy nie jest on okupowany przez rzesze turystów. Najlepiej z samego rana, kiedy to dopiero zamek jest otwierany. I koniecznie muszę dodać, że zamek ma przemiłą, zawsze chętną do pomocy obsługę :) 
    
Najwcześniejsza zachowana wzmianka o grodzie czerskim występuje w Latopisie ławrentisjowskim z 1142 roku. Gród ten określany jest mianem Čьrnьsk. W polskojęzycznych zapisach po raz pierwszy pojawia się w 1236 jako Cirnsk oraz w 1242 pod nazwą Cyrnsko.  W XI wieku w miejscu dzisiejszego zamku istniał drewniano ziemny gród o konstrukcji izbicowej.  Został zbudowany w czasach panowania Bolesława Śmiałego lub Władysława Hermana. W 1224 roku wymieniono go w źródłach kasztelana czerskiego Piotra Pilcha. W 1229 książę Konrad mazowiecki uwięził na terenie grodu księcia Henryka Brodatego. Wypuścił go w tym samym roku po interwencji przybyłej ze Śląska księżnej Jadwigi i zgodzie przez Henryka na zrzeczenie się roszczeń do Małopolski. W 1239 Konrad uwięził w grodzie Bolesława Wstydliwego. Pierwsza murowana budowla na terenie czerskiego grodu to  zbudowana pod koniec XIII kaplicę św. Piotra. W XIV wieku książę mazowiecki Janusz I, rozkazał w miejscu przestarzałego grodu zbudować ceglany zamek. Powstał  on w latach 1388 - 1410. Była to jedna z najważniejszych rezydencji księcia Janusza I. Z resztą sam fundator zmarł na tym zamku w dniu 8 grudnia 1429 roku.
Gdy tereny te zostały przyłączone do Królestwa Polskiego w 1526 roku, zamek stał się własnością królewską. W tym też okresie nadbudowano cylindryczne wieże. Od 1547 roku zamek podlegał królowej Bonie, która nakazała wymianę drewnianej zabudowy dziedzińca na murowaną. Powstała wtedy tzw. rezydencja Bony czyli pałac o wymiarach 10 x 30 metrów zwany dworem Feliksa Parysa lub Wielkim Domem wzmiankowanym w 1549 roku, a także Dom południowy.
Niestety w czasie Potopu szwedzkiego, w 1656 roku, zamek w Czersku doznał bardzo poważnego uszczerbku. Wojska szwedzkie po doznaniu klęski od Stefana Czarnieckiego pod Warką, wycofując się, opanowały zamek i poważnie go zdewastowały.
W latach 1762–1766 starosta czerski marszałek wielki koronny Franciszek Bieliński podjął próbę remontu zamku (wtedy powstał most przez fosę) w celu umieszczenia w nim sądu grodzkiego i ziemskiego z archiwum. Jednak po III rozbiorze Polski i objęciu Czerska przez Prusaków mury zostały częściowo zburzone. Od tego czasu zamek jest zrujnowany. W latach 1907-1911 Towarzystwo Opieki nad Zabytkami Przeszłości sfinansowało pierwsze prace konserwatorskie przeprowadzone przez Kazimierza Skórewicza. W 1915 roku podczas I wojny światowej zamek został uszkodzony podczas walk niemiecko-rosyjskich. W 1927 roku podjęto badania, dzięki którym odkryto fundamenty kościoła św. Piotra.

Zamek na mapie: TU





czwartek, 1 marca 2018

Zamek Świny

Świny odwiedziłam 29 marca 2017. Właściwie nie miałam w planach tego zamku. Jakoś o nim nawet nie pomyślałam. Celem był Bolków. Trasa z Grodźca. I nagle pojawia się on. Piękny, potężny.
Od razu się w nim zakochałam. Po chwili radości "bum" i przykre zderzenie z rzeczywistością. Zamek dostępny dla turystów jest tylko od kwietnia do końca października. Poza sezonem można  wejść na teren zamku, jednak trzeba umówić się wcześniej. No cóż zobaczyłam go chociaż z zewnątrz. Zdecydowanie było warto. Koniecznie muszę tam wrócić. Prawdę mówiąc, to teraz jestem nawet w lepszej sytuacji, przeczytałam już chyba wszystko na jego temat i wiem na co zwrócić uwagę podczas kolejnej wizyty.
Zamek Świny, to jeden z najstarszych zamków piastowskich na terenie Dolnego Śląska. Jest również najstarszym zamkiem, znajdującym się rękach prywatnych. Był siedzibą rodu Świnków. Świnkowie znani byli z waleczności i długowieczności. W przyzamkowym kościele możemy znaleźć groby jego dawnych właścicieli. Między innymi rycerza Burgmana von Schweinichen, który cieszył się tak dobrym zdrowiem, że w wieku 110 lat konno cwałował po polach, a zmarł na przeziębienie.

Historia osadnictwa obronnego w Świnach sięga X wieku, gdy w miejscu tym powstał drewniany dwór, strzegący przejścia przez Przełęcz Lubawecką, wymieniony w roku 1108 w dokumentach czeskiego kronikarza Cosmasa jako Suini in Poloniae. Być może w niedługim czasie dwór rozwinął się w znaczący ośrodek administracyjno-wojskowy, noszący wówczas miano kasztelanii. Wymienia ją bowiem już w 1155 roku protekcyjna bulla papieża Hadriana IV. W okresie od 1230 do 1248 wzmiankowani są kasztelanowie Tader (1230r.), Jaxa (1242r.) i Petrico - Piotr ze Świn (1248r). Z chwilą wzniesienia w nieodległym Bolkowie (dawny Hain) zamku gród stracił istotne dla władców świdnickich znaczenie i przeszedł w prywatne ręce. Jest to jedna z hipotez. Druga zakłada, że Świny jeszcze za czasów pogańskich stanowiły prywatną rezydencję słowiańskich władyków śląskich z rodu panów Świńska Głowa, rozprzestrzenionym na ziemach śląskich oraz na Morawach, którzy po zajęciu Śląska przez Mieszka I stali się zwolennikami Piastów i otrzymali od potomków Władysława Wygnańca funkcję kasztelanów, którą pełnili do chwili wzniesienia przez Bolka I warowni w pobliskim miasteczku Hain.
Pierwszym znanym nam terminem określającym gród było Suini lub Zvini użyte przez kronikarza Kosmasa w swej kronice z datą 1108. Od roku 1155 nazywano go Zpini, w 1331 funkcjonowała wciąż słowiańska terminologia Swinino, w 1317 Swin, w 1325 Sweina, zaś po 1407 - Sweyne. Przed drugą wojną światową miejscowa ludność określała warownię jako das alte Sauhausel. Po wojnie przez krótki okres zamek nazywano Świniogrodem.
W 1323 r. właścicielem zamku był Henricus de Swyn. Na miejsce drewnianych umocnień w połowie XIV w. Świnkowie wystawili z łamanego kamienia pięciokondygnacyjną wieżę mieszkalno-obronną o bardzo masywnych 2,5-metrowych murach wraz z murem obwodowym]. Wieża miała wymiary 12x18 metrów i przykryta była dwuspadowym dachem. Do dziś zachował się w jej ścianie gotycki portal wejściowy. W połowie XV w. Gunzel von Schweinichen dobudował do wieży dwuszczytowy budynek mieszkalny i nowe
fortyfikacje obwodowe. Ostatnią i najdalej idącą przebudowę zamku przeprowadził w latach 1614-1660 Johann Sigismund von Schweinichen, który zmienił rodową siedzibę w renesansową rezydencję. Dzięki kontaktom z mistykami, alchemikami i różokrzyżowcami Johann Sigismund założył koło teozoficzne oraz utworzył w Świnach bibliotekę mistyczno-teozoficzną. W 1624 r. na zamku przebywał mistyk Jakub Boehme. Od północnego zachodu dobudowano prostokątny pałac. Kompleks otoczono obwarowaniami przystosowanymi do użycia broni palnej, na które składały się nowy mur obronny oraz basteje i mały bastion. Wjazd chronił most zwodzony. Ufortyfikowany został także teren podzamcza, na południowy wschód od zamku właściwego znajdują się resztki trójkątnego bastionu ziemnego.
Po wymarciu w 1702 r.( na Jerzym Ernescie von Schweinichen) młodszej, rezydującej na Świnach gałęzi rodu Świnków, w 1713 r. zamek przejął zięć zmarłego, Sebastian Henryk von Schweinitz. W 1762 r. Świny, które szczęśliwie nie ucierpiały ani w czasie wojen husyckich, ani wojny trzydziestoletniej, zostały złupione przez rosyjskie wojska podczas wojny siedmioletniej. W wyniku dewastacji von Schweinitzowie oddali zamek na licytację w 1769 r. sprzedając go pruskiemu ministrowi stanu Janowi Henrykowi hrabiemu von Churschwandt. Zamek pozostał jednak niezamieszkany i niszczał. Wdowa po ministrze przekazała Świny swej córce z drugiego małżeństwa, Teresie von Schlabrendorff, po której zamek odziedziczyli jej potomkowie, austriaccy hrabiowie Hoyos von Sprinzenstein, którzy pozostali jego właścicielami aż do 1941 r., kiedy zostali zmuszeni do sprzedania posiadłości państwu. Wehrmacht urządził w zamku magazyn części do samolotów.
Największych zniszczeń po dewastacji z 1762 r. dokonały na zamku huragany w 1840 r. (dach zerwany z wieży), 1848 r. (zawalenie szczytu wieży) i 1868 r. Wreszcie pożar w 1876 r. strawił całkowicie wnętrze zamku. Próby zabezpieczenia rozpadającej się budowli podjęto w 1931 r. W latach 1936-1937, pokryto wieżę dachem. Jednak dalsze prace rozpoczęto dopiero po 30 latach.

Podobno Zamek Swiny i Zamek Bolków połączone były podziemnym korytarzem. Nigdy jednak po takim śladu nie odnaleziono. Patrząc na odległość łączącą zamki i ukształtowanie terenu - faktycznie istnienie korytarza jest mało realne.
(na zdjęciu poniżej widok z Zamku Świny, na Zamek Bolków)


Zamek Świny na mapie kliknij: TU

"Pijany jak świnia"  jest to dość znane powiedzenie. Powinniśmy powiedzieć  raczej jak Świnka. Bo to właśnie temu rodowi je zawdzięczamy. Dlaczego ? Oprócz tężyzny fizycznej i dobrego zdrowia mężczyźni z rodu Świnków słynęli z upodobania do uciech stołu, węgierskiego wina i mocnych trunków. Podania mówią, że w średniowieczu Henryk Świnka pijał tylko z dziesięciolitrowej czary, gardząc mniejszymi naczyniami. Do legendy przeszedł pijacki turniej Jerzego Wilhelma Świnki. Kiedy podczas uczty na cześć szlachcica goszczącego u Świnków doszło do przechwałek, kto więcej wypije, mężczyźni założyli się o tysiąc dukatów i karetę zaprzęgniętą w sześć koni. Szlachcic opróżnił dwadzieścia butelek starego węgierskiego wina, jedną po drugiej i już pewny był zwycięstwa, kiedy Jerzy Świnka kazał przynieść wiadro służące do pojenia koni i napełnić je reńskim winem. Opróżnił poidło do dna, a szlachcic zbladł i zaczął się pospiesznie żegnać. Jerzy Świnka pewnym krokiem odprowadził pokonanego gościa do bramy, nie przestając namawiać rywala do wypicia jeszcze "strzemiennego". Mocna głowa i alkoholowe ekscesy rodu szybko stały się słynne w całej okolicy.