sobota, 14 marca 2020

Kruszwica, u Popiela w Mysiej Wieży

Zamek, a w zasadzie relikty zamku w Kruszwicy odwiedziłam w lutym 2019. Taki miły, niedzielny spacer. Naprawdę polecam. Przede wszystkim musicie wiedzieć, że te okolice to nie tylko zamek. To naprawdę urocze miejsce nad brzegiem malowniczego jeziora Gopło. Tak, tak, ja też od razu myślę o Balladynie Juliusza Słowackiego ;)  Ale o legendach tego miejsca opowiem pod koniec mojego wpisu. 
Zacznijmy po kolei. Z kruszwickiego zamku zostało naprawdę niewiele. Trochę piwnic, murów i charakterystyczny stołp, czyli osławiona Mysia Wieża (ups... i znowu legenda... Ale do Popiela też dojdziemy). Ze szczytu wieży można podziwiać przepiękny widok na okolicę. A co wiemy o samym zamku? Kto i kiedy go zbudował i jakie pełnił funkcje?  Najstarsze ślady osadnictwa na Półwyspie Rzępowskmi pochodzą już z neolitu, około 3900–1800 p.n.e. Pierwszy gród na tych terenach to mniej więcej rok 500 rok p.n.e. Ale to oczywiście czasy zamierzchłe nie mające nic wspólnego z zamkiem. Idźmy więc dalej. Nie jest prawdą, często powtarzane twierdzenie, że Kruszwica była  głównym grodem plemienia Goplan. Ten prawdopodobnie mieścił się około 20 kilometrów dalej, w Mietlicy. Dopiero kiedy w IX wieku plemię Goplan zostało włączone do państwa Polan Kruszwica stała się znaczącym ośrodkiem miejskim. Zanim zbudowano zamek znajdował się na tych terenach zespół osadniczy z grodem i rozbudowanymi podgrodziami. Od końca XII wieku ośrodek ten był siedzibą kasztelanii kruszwickiej. W tym właśnie okresie powstała romańska kolegiata świętego Piotra i Pawła oraz grodowy kościół świętego Wita. No dobrze, ale co z zamkiem? w 1303 roku Kruszwica otrzymała prawa miejskie.  Jednak już 1331 roku, w następstwie wojen z Krzyżakami gród został spalony i prawie całkowicie opuszczony. Krzyżacy władali tymi ziemiami aż do 1337 roku. I wtedy pojawił się ON, ostatni z dynastii Piastów na tronie polskim, Kazimierz Wielki. Król wiedział o tym jak bardzo strategiczne są te tereny. Postanowił więc na miejscu starego grodu wznieść nowy zamek - całkowicie murowany. Siedzibę kasztelani i starostwa. 
Jak postanowił tak też zrobił. Prawdopodobnie jeszcze pod koniec pierwszej połowy XIV wieku warownia została wzniesiona. Nie był to zamek "byle jaki ". Był murowany z cegły, na fundamentach z kamieni eratycznych. Było to czworoboczne założenie, składające się z murów obwodowych, narożnej ośmiobocznej wieży (tej która podziwiamy dziś), oraz domu opartego o kurtynę. W późniejszych latach, kiedy zamek kilkakrotnie trawiony był przez pożary nie tylko go odbudowywano, ale i rozbudowywano. w 1616 roku odnotowano na terenie zamku trzy budynki. Wymienione są one jako "kamienica" orz "budowanie stare i nowe". W czasie potopu, w 1655 roku zamek został zajęty przez Szwedów. Rezydowali w nim aż do 1657 roku, kiedy to podczas opuszczania obiektu spalili go. Po tych wydarzeniach warownia już nigdy się nie podniosła. Obiekt stopniowo podupadał, aż popadł w całkowitą ruinę. W XVIII i XIX wieku został rozebrany.
Podczas badań archeologicznych odkryte zostały miedzy innymi pozostałości piętrowego, podpiwniczonego, jednotraktowego budynku, który przylegał bezpośrednio do domu przy kurtynie południowej.
I teraz właśnie nadszedł ten czas kiedy postaram wyjaśnić się kilka spraw związanych z kruszwickimi legendami.  Historie o Popielu i Mysiej Wierzy znają chyba wszyscy. Ja muszę się przyznać, że jest to jedna z pierwszych zamkowych legend jakie poznałam w dzieciństwie. Ale czy stołp zamku w Kruszwicy to naprawdę miejsce śmierci legendarnego króla? I czy on w ogóle istniał i czy zjadły go gryzonie? Aby to wszystko ustalić musimy się cofnąć wiele wieków wstecz... I to nie do XIV wieku, z którego pochodzi zamek, a jeszcze dalej. Mamy więc odpowiedz na pierwsze pytanie. Wieża, którą możemy oglądać dziś z pewnością nie jest Mysią Wieżą. Jej fundator, Kazimierz Wielki, był ostatnim Piastem na tronie Polskim. Popiel to historia jeszcze przedpiastpwska.  No dobrze, w takim razie kim był i kiedy żył legendarny władca? Zgodnie z ustaleniami historyków Popiel to postać pochodząca z II połowy IX wieku. Czyli dokładnie z czasów kiedy plemię Goplan wcielone zostało do państwa Polan. Ciekawy przypadek? Nie tak do końca ;)  Czy Popiel był władcą Goplan właśnie czy już Polan, tego właśnie nie wiadomo. Ale w ogóle skąd mamy jakieś informacje? Ano z kronik. Pisała o nim między innymi sławna Kronika Wielkopolska, Wincenty Kadłubek czy Gall Anonim. W "Kronice Polskiej" tego ostatniego czytamy „...Był mianowicie w mieście Gnieźnie, które po słowiańsku znaczy tyle co „gniazdo”, książę imieniem Popiel, który miał dwóch synów...”. To właśnie w tej kronice czytamy, że Popiel był obecny podczas sławnych postrzyżyn Siemowita, syna ubogiego oracza imieniem Piast (znacie tą historię, prawda?). A gdy  Siemowit dorósł, miał usunąć Popiela z tronu i zostać księciem.  Kim był Siemowit chyba nie muszę tu pisać. Wszyscy też zapewne znają jego Prawnuka, Mieszka I. I o ile do samego umiejscowienia Popiela w Gnieźnie można się "przyczepić", to jednak jego autentyczność jest wysoce prawdopodobna.
Zamek w Kruszwicy na rycinie Erika Dahlbergha; źródło domena publiczna
No dobrze a co z Goplaną? Czy ona też istniała? No tu już nie byłabym tak optymistyczna. Goplana to nimfa opisana przez Słowackiego w Balladynie. Postać całkowicie fantastyczna i fikcyjna. Królowa jeziora Gopło. Nie ma tu więc możliwości aby okazała się postacią rzeczywistą. Mimo tego, że wielu wierzy, ze może spotkać ja gdzieś w okolicach tego malowniczego jeziora.
Podsumowując... Zamek w Kruszwicy to naprawdę świetne miejsce na weekendowy spacer. Piękne tereny, cudowne widoki z kawałkiem historii w tle. każdy tu znajdzie coś dla siebie. Jest to jedno z tych miejsc, które naprawdę polecam odwiedzić. Niby z zamku zostało niewiele... ale to co  jest , jest naprawdę ładnie wyeksponowane. Mogę więc Was jedynie zaprosić do tego magicznego miejsca.

Zamek na mapie kliknij TU