piątek, 30 sierpnia 2019

Zamek Tenczyn - od średniowiecznego zamku do bastejowej twierdzy!


foto:Tadeusz Kordula
Najczęściej jest tak, że najtrudniej mi się zabrać za relacje i opisy moich ulubionych zamków.  Tak było z Ogrodzieńcem, Grodźcem czy Krzyżtoporem. Tak jest i w tym przypadku. Zamek Tenczyn w Rudnie, bo o nim dziś mowa, udało mi się odwiedzić w czerwcu 2019 roku. Nieprzypadkowy to termin. Zamek zwiedzam podczas wspaniałej imprezy z okazji Dnia Dziecka, na której miałam sposobność poprowadzić swoje Warsztaty Zamkowe. Więc jak to mówią przyjemne z pożytecznym! Ale do celu, czyli do Tenczyna :)
Na początku Warto wspomnieć, że wzgórze na którym położony jest zamek (Góra Zamkowa 398 m n.p.m.) to tak naprawdę wygasły wulkan. Trafić na zamek jest dość łatwo. Chociaż kiedy już zjedziemy z autostrady czy innej większej drogi, uliczki robią się bardzo wąskie. Zupełnie jakby nie prowadziły do wielkiej warowni, a jakiegoś małego
foto: Dronequest (US photography)
domku, gdzieś na końcu wsi. Kiedy jednak dojeżdżamy na miejsce już z parkingu widzimy ogrom i przepych Tenczyna. Tak, tak oczywiście oczyma wyobraźni, bo zamek obecnie znajduje się w stanie ruiny. Jednak jest to ruina bardzo okazała, dobrze zachowana i przede wszystkim od jakiegoś czasu bardzo dobrze zarządzana. To jeden z tych obiektów, któremu przejście w ręce prywatne (w tym wypadku w ręce spadkobierców jego ostatniego przedwojennego właściciela Adama hr. Potockiego - Rodzinom Potockich z linii Krzeszowickiej i Bnińskich)  zrobiło bardzo dobrze. Bardzo bym chciała, żeby więcej ludzi z pomysłem, planem i determinacją stawało się właścicielami polskich zamków.

Co wiemy o historii zamku? Legenda mówi, że nazwa  zamku wywodzi się od imienia córki możnowładcy Tynka Starży. Ponoć  przybył on tu w IX wieku, założył Tyniec, a swej córce Tęczy zbudował obronną siedzibę zwaną Tęczyn. A co na to nauka i fakty? Chociaż na zamku nie były nigdy prowadzone badania archeologiczne, jego historia jest dość dobrze udokumentowana w źródłach pianych. Większość historyków jego fundację przypisuje Andrzejowi herbu Topór. Chociaż tak naprawdę na polecenie jego ojca Nawoja z Morawicy wojewody sandomierskiego i kasztelana krakowskiego już w 1319 roku zaczęto, pod budowę wsi, karczowanie lasu zwanego Tenczynem. To właśnie Nawój rozpoczął budowę ufortyfikowanej siedziby rodowej , którą Andrzej później dokończył.
foto:Artur Kowalczyk
Sama nazwa "castrum" w źródłach pisanych pojawia się dopiero w 1402 roku, jednak już wcześniej poświadczeni są burgrabiowie zarządzający obiektem. W dokumentach z 1404 roku odnajdujemy już informacje  o zamkowej kaplicy. Z pewnością pierwotny zamek wzniesiono na kulminacji wzgórza, jednak z powodu braku badań terenowych nikt nie jest w stanie potwierdzić tego w 100%. Nie wiemy tez czy już na początku miał pełny obwód murowany. Przypuszcza się, że  istniała już jedna z cylindrycznych wież, zwana Dorotką. Tak samo, nie do końca jasne, są dzieje kaplicy zamkowej. Przypuszcza się, że pierwotnie znajdowała się na piętrze wieży bramnej (Nawojowej). Dopiero później, od wschodu, dobudowano samodzielny budynek sakralny. Tenczyn był bardzo majestatycznym zamkiem. W końcu za siedzibę miał go jeden z najmożniejszych
foto:Piotr Chronowski
 i najbardziej wpływowych rodów w Polsce. Nazywany był nawet "drugim Wawelem". Musimy pamiętać o tym, ze zamek był również wielokrotnie przebudowywany i rozbudowywany. Najbardziej znamienne były przebudowy z 1570 roku kiedy to zamek zyskał renesansowy charakter.  To właśnie wtedy powstały nowe skrzydła czy arkadowe krużganki. Oraz kolejna z 1610 roku, kiedy to ostatni z rodu, Jan Tęczyński, przebudował zamek w nowoczesną, jak na tamte czasy, twierdze bastejową.
foto: Kinga Kijewska
Po śmierci Jana, Tenczyn przestał być siedzibą rodową. W 1639 roku Izabela Tęczyńska, córka Jana wniosła zamek oraz ogromny majątek ziemski w wianie Łukaszowi Opalińskiemu. Tenczyn stał się jedynie ośrodkiem administracyjnym dóbr i został oddany pieczy burgrabiów.
W 1655 roku zamek został opanowany przez Szwedów. Udało im się to podstępem, przyrzekając załodze wolność jeśli poddadzą twierdze bez walki. Zamek został poddany, jednak obietnica nie została zrealizowana. Cała załoga zamku została wymordowana, a jego mieszkańcy doszczętnie ograbieni. Dodatkowo Szwedzi splądrowali zamek w poszukiwaniu klejnotów koronnych, rzekomo w nim ukrytych. Oczywiście nic nie znaleźli, ale w odwecie opuszczając zamek spalili go. Niestety już nigdy później nie podniósł się całkowicie z ruiny. Kolejnymi właścicielami zamku byli Lubomirscy, ci częściowo go odbudowali, później Sieniawscy i Czartoryscy. W 1768 roku na zamku wybuchł  wielki pożar. Powstał on od uderzenia pioruna i doszczętnie zniszczył zamek. Rok później zamknięta została kaplica i zamek całkowicie opustoszał .W 1782 roku przeniesiono zamku do krypty kościoła w Tenczynku
foto: Dronequest (US photography)
szczątki ostatniego z Tęczyńskich - Jana. W latach 1816 - 1945 - właścicielami Teczyna byli Potoccy z Krzeszowic . W 2008 roku wydana została decyzja w sprawie unieważnienia decyzji o odebraniu zamku rodzinie Potockich w ramach reformy rolnej w 1944 r. Jednak jej wykonanie zostało wstrzymane. W lipcu 2016 roku  wyrokiem sądu utrzymano decyzję wojewody. Ruiny zamku zostały ponownie otwarte dla zwiedzających. Organizatorem ruchu turystycznego na zamku jest Fundacja Na Rzecz Rozwoju i Promocji Sztuki New Era Art - Fundacja Jana Potockiego.
Ale co właściwie dziś możemy zobaczyć? Skoro zamek został zniszczony, spalony i jeszcze dodatkowo zaniedbany w czasach powojennych wydawało by się, ze niewiele. A jednak nic bardziej mylnego. Chociaż, to fakt, jeszcze kilka, kilkanaście lat temu przypominał dziką, zarośniętą ruinie. Mogło by się wydawać, że już nie ma dla niego ratunku... A tym czasem... Dostał drugie życie. Wejście do zamku prowadzi przez barbakan i sień o długości 60 metrów., Sień jest przesklepiona i posiada otwory strzelnicze w ścianie zewnętrznej. Jest to prawdziwa perełka - jedyny przykład takiego wjazdu w Polsce. Po lewej stronie na początku sieni widać resztki wieży bramnej. Dalej możemy podziwiać 3 baszty średniowieczne, pozostałości budynków mieszkalnych i kaplicy. Najstarsza baszta od północy zwana jest Dorotką (XIV w.), od wschodu mamy Izabelę, a od południowego - wschodu basztę więzienną. Zachowały się też ruiny dwóch bastei - Grunwaldzkiej i Tęczyńskiej. Mamy wieżę bramną (Nawojową) prowadzącą do zamku górnego. oraz dwa skrzydła. Wschodnie, które niegdyś posiadało krużganki i mieściło sale reprezentacyjne (XVI w.). oraz drugie skrzydło - od północy.  Jest ono najstarszą częścią mieszkalną zamku (XIV w.).  Nie wszystkie zamkowe budynki dostępne są do zwiedzania. W wielu toczą się jeszcze prace remontowo/zabezpieczające. Jednak wszystko idzie w dobrym kierunku! W okresie letnim na zamku organizowane są bardzo ciekawe imprezy. Znajdziemy coś dla dzieci i cos dla starszych turystów. Są koncerty, nocne zwiedzanie czy nawet przedstawienia teatralne. Naprawdę świetnie można spędzić weekend.
Uwaga na zamku nie można płacić kartą. Oczywiście powód jest błahy. Jest problem z zasięgiem ;) Więc może kiedyś... 
Podsumowując - dla mnie Tenczyn to jeden z 5 najpiękniejszych zamków w Polsce! Pięknie zachowane ruiny, doskonale zarządzane. Widać, że dba o nie ktoś kto kocha to miejsce i chce dla niego jak najlepiej. Zamek zachowuje swój warowny klimat, bez wszechobecnego kiczu i plastiku. A w dzisiejszych czasach to rzadkość. Tak trzymać. Zdecydowanie trzeba go zobaczyć :) 

Rekonstrukcja zamku wg rysunków J. Gumowskiego, 1934 r.

Ciekawostki na temat zamku:
Nazwa jednej z baszt zamkowych "Dorotka", pochodzi podobno od faktu więzienia w niej aż do śmierci Doroty z Tenczyna za to, że "źle się prowadziła". Nie syta była kochanków i miłostek, samego nawet króla uwikłała w swe miłosne sidła. Bracia Doroty, zniesmaczeni jej zachowaniem osadzili ja więc na dożywocie w wieży zamku Tęczyńskiego.
Ruiny zamku były wielokrotnie wykorzystywane przez filmowców. Kręcono tu m.in. seriale: Czarne Chmury oraz Rycerze i Rabusie.
Las między wsiami Tenczynek i Zalas zwany jest Zwierzyńcem. Był on bowiem niegdyś ogrodzony i stanowił teren łowiecki panów na Tenczynie. Hodowano tu m.in. dziki, borsuki, daniele i jelenie. Do dzisiaj zachowała się ozdobna brama wjazdowa od stromy Krzeszowic w Rzeczkach.  Niegdyś brama miała zwieńczenie, na którym była Pilawa, herb Potockich.
O tym jak ważny był niegdyś zamek Tenczyn świadczy fakt, że po bitwie pod Grunwaldem najważniejszych jeńców krzyżackich trzymano właśnie w Tenczynie. Dlatego właśnie jedną z bastei zamkowych nazwano Grunwaldzką.
foto:Tomasz Trulka

Zamek Tenczyn na mapie kliknij: TU
Zamek Tenczyn na FB kliknij: TU


Zdjęcia we wpisie udostępnione zostały przez: Fundacja Na Rzecz Rozwoju i Promocji Sztuki New Era Art - Fundacja Jana Potockiego i pochodzą z funpage zamku.
Photography credits: Marian Lewicki, Andrzej et Piotr Bulicz